kara za dzierżawę ziemi bez umowy ANR ?

[remlis 0]

Wczoraj dostaliśmy listownie karę za bezpodstawne użytkowanie ziemi od ANR. Zakończył nam się okres dzierżawy w 2008 roku, ale użytkowaliśmy nadal to pole. 

Czy ktoś z was spotkał się z taką sytuacją i jak można z tego wyjść? 

Kara jest ogromna i nie wiemy co zrobić.

Jeżeli ktoś coś wie proszę o opinię tutaj bądź w prywatnej wiadomości. 

 

Zna ktoś jakiegoś dobrego prawnika z śląskiego, opolskiego bądź dolnośląskiego zajmującego się tego typu pozwami w rolnictwie?

[VoYtek8 5]

Prawnika żadnego tam nie znam bo jest z Mazowieckiego, musisz szukać sam. Jednak marne szanse na wygranie tej sprawy bo jednak dzierżawiłeś pole bez umowy i ciężko jakoś się z tego wybronić. Pozdrawiam

[Tomek 3]

Musisz iść do prawnika, dowiedzieć się na jakiej podstawie otrzymaleś karę, czy ktoś to kontrolował że przez caly okres korzystałeś właśnie Ty z tego pola? Może jest możliwość odkręcenia to w sposób, że tylko tam pomagałeś, pracowałeś dla właściciela? Na pewno, szukaj jak najszybciej prawnika aby nie tracić cennego czasu .

[Bogdan 0]

Wydaje mi się, że ANR sobie troszkę w kulki leci. Oglądałem kiedyś program (chyba Interwencja na Polsacie), gdzie jacyś ludzie byli w podobnej sytuacji - była ziemia po PGRze, ANR wystawiła ją na sprzedaż, ale nikt nie kupił (kilkadziesiąt hektarów), więc ludzie dalej to uprawiali, po 3 czy 4 latach udało się komuś sprzedać tą ziemię i gościu który to kupił był bardzo zdziwiony bo ta ziemia była uprawiana. Poszedł do sądu i sąd nakazał ludziom zebrać zboże i oddać pole. Tamci maksymalnie opóźnili żniwa, zebrali zboże, a kilka dni później od razu wjechali ciągnikami, zaorali i od nowa zasiali. I znowu sprawa ciągnie się po sądach. I z tego co wiem, to Ci nieuczciwi rolnicy, którzy najpierw uprawiali tą ziemię bez dzierżawy (i brali za to dotacje) nie musieli płacić żadnej kary do ANR za te 3-4 lata nieuprawionego uprawiania ziemi.