Krytyczny moment pracy sprężarki to jej start przy napełnionej butli. Kiedy sprężarka osiągnie odpowiednie obroty jej koło pasowe działa jak zamachowe, a paski tłumią drgania. Można zastosować silnik o takiej mocy aby sobie poradził podczas rozruchu, ale taki silnik jest droższy i cięższy i ponadto zużywa niepotrzebnie więcej energii. Zapotrzebowanie na moc sprężarki to ok, 1,3 kW na każde 10 m sześciennych powietrza sprężanego do 10 atm w ciągu godziny. Silnik jednak będzie miał problem z rozruchem pod ciśnieniem.
Ja ten problem rozwiązałem tak. Zastosowałem wyłącznik ciśnieniowy z odprężnikiem, tak zwany presostat. Dodatkowo nieco inaczej zaprojektowałem kolektor tłoczny. Wykonałem go z rur o o dużym przekroju a zawór zwrotny bezpośrednio przy butli. Pojemność przewodów kolektora tłocznego jest 5 razy większa od pojemności skokowej cylindra sprężarki. Jednocześnie na kolektorze tłocznym jest trójnik i z niego poprowadzony przewód do odprężnika w presostacie. Sprężarka bardzo ładnie i lekko startuje. Wydaje mi się, że wystarczająca będzie pojemność kolektora 3 razy większa od pojemności skokowej sprężarki. Do takiego wniosku doszedłem obserwując własną sprężarkę. Pozdrawiam Forumowiczów!