Borynman

O, ciekawy temat, relaksu trochę dla rolników i mechaników. Ja lubię sobie pojeździć samochodem. Jeżdżę nim w pracy, ale i tak chętnie sobie pojadę gdzieś gdzie jest więcej spokoju. Teraz jest łatwiej o spokój bo jest dużo śniegu i jest zimno, mało kto wychodzi z domu jak nie musi. A samochód z napędem na cztery koła nie ugrzęźnie w byle zaspie 8)!!!!

Student jak zwykle idzie na łatwizne , albo po prostu nie wiedział, gdzie można coś takiego znaleźć. Ja bym zaczął od internetu, ale taki telefon to może być ciekawa wzmianka w pracy, że kontaktowało się z firmami. Ja już mam znajomego w ISUZU, bo często dzwoniłem do nich jak szukałem pickupa.

Dobry projekt to podstawa, siły muszą się rozkładać idealnie, niedługo pewnie walnie nas ostry śnieg, to będzie co testować . Takie coś trzeba z fachowcem ustawiać, u nas w kraju potraci ostro wiać.

Czy akcja jeszcze trwa? Dopiero teraz zajrzałem tutaj, chętnie pomogę. Widzę, że temat jest o zakupie sprzętu. To ze swojej strony mogę powiedzieć, że kierowałem się przy zakupie, rozpoznaniem w solidności najważniejszych części kupowanego produktu, a był to pickup. Czyli na tych czynnikach, które mogły by odbić sie po zakupie szerokim echem i walnąć ostro po portfelu. Przydały się też informację o tym kto robi najlepsze silniki, tu rozpoznanie po znajomych i wśród innych fachowców, znających temat. I zakup udany moim znaniem, wydałem tyle ile chciałem, D-Max stoi w grażu, i szafa gra.

Czy to oznacza, że będe miał trudniejszy problem ze sprzedarzą ziemi rolno-budowlanej?

W wiadomościach rolniczych z 2013 grudnai można poczytać o Ukraińskim pacie , znacie meksykańskiego pata?

Jak bym miał chodować kury to chyba tylko ekologicznie dla siebie.

Ma dużo, bo wpływa na kasę xD. Najrogsi sią niekompetentni mechanicy, zrobią Ci paszynę, która się specjalnie popsuje znowu. Są lepsze lata i są gorsze, ale każdy dobry rolnik wie, że trzeba się ustawić na te gorsze.

Będzie nieżły chlewik A ten ciągnik będzie dobry, trzeba pamiętać, żeby regularnie wymieniać filtr, bo co po niektózy olewają sprawę, a potem dziwią się czemy silnik do remontu, ale gdyby nie tacy to bym nie miał pracy xD. Nawet jak pouczam to nie słuchają się.

No i właśnie tak to wygląda, jakoś dziwnie!? Nie wiem o co chodzi temu gościowi. Teraz to myślę, że to jakiś żart. A wracając do mojej pracy, tak to własnie wygląda. Czasami robią takie g.. sprzęt, że staje na polu, ale nie mówię o małych polach tylko takich maxi king. Pracujesz w podobnej branży? Jak to u Ciebie wygląda? A Ty byś się nie chwalił nowym samochodem? xD

Po samym polu to rzadko mi się zdarza, jemu chodzi raczej o ścieżki po bokach pola, i te w środku co np fligą jeździ i zbiera ogórki, bo czasem trzeba dojechać do sprzętu który zbiera warzywa. Niektórzy moi klienci to mają chopka na punkcie ekologiczności i smieć na polu. Co do tych testów to papierek że samochód spełnia Euro 5 to chyba wystarczy wg mnie dla takiego natręta.

Jak jeżdżę po ludziach to widzę, że mają po kilka mniejszych pól, około 1 h każde. Nie wiem czy to się opłaca tak sadzić, ale wygląda na to że mają dobry zysk. W rezutacie, też mogę potwierdzić, że chyba dobrego przelicznika nie ma, bo jest dużo zmiennych wpływających na ten zysk końcowy. Na pewno warto mieć pod ręką dobrego mechanika, szybkiego, zmotoryzowanego i gotowego do naprawy w każdęj chwili

Będe miał pytanie w dziwnej sprawie. Jeden z moich klientów poprosił mnie o jakieś badanie spalinowe/dokument dla pickupa. Nie wiem o co mu dokładnie chodzi, zanieczyszczam jego pole jak jeżdżę pickupem? Dmax spełnia normę EURO5, jaki dokument trzeba wystawić na coś takiego? Człowiek wymysla?

Mozna to rozumieć i tak i tak. Wiele razy byłem świadkiem jak rajki ogórków wieczorem były ochłapniętę, a rano jak ręką odjął. Napompowane łodygi, masakra, jakieś minerałki tam wrzucają. Ja bym tak nie mógł. Na szczęście mój zawód nie wiąże się ze zdrowym żywieniem, a zdrową pracą maszyn .

Smakowity biznes, ale czy można na tym dobrze zarobić? Jeżeli tak to na jaką skale? Ile uli?